Kwestia dotycząca dostępu do broni palnej i jej legalnego posiadania na terytorium Stanów Zjednoczonych od zawsze budziła wiele kontrowersji, gdyż to właśnie w USA dochodzi do największej liczby strzelanin w miejscach publicznych. Można zwrócić uwagę, że część Amerykanów opowiada się za zaostrzeniem przepisów dotyczących posiadania broni ze względu na poprawę bezpieczeństwa natomiast dla pozostałych opisywane zmiany nie są konieczne.

W ostatnim czasie świat obiegły informacje o kolejnych, masowych strzelaninach, do których doszło na terenie tego państwa. Wbrew pozorom pandemia koronawirusa i wprowadzone w związku z nią zakazy przemieszczenia się nie spowodowały zmniejszenia ilości tego typu zdarzeń. Do tragicznych wydarzeń doszło 30 maja w Miami Gardens na południu Florydy. Sprawcami byli trzej mężczyźni, z rąk których zginęły dwie osoby, a dwadzieścia zostało rannych. Jak stwierdził w rozmowie z dziennikarzami, szef policji okręgu Miami-Dade – Alfredo Ramirez “Traktujemy to jako odrażający akt przemocy z udziałem broni palnej”. Warto dodać, że to nie pierwsza strzelanina w tym stanie. W piątek jedna osoba zginęła, a sześć zostało rannych przez sprawców, którzy strzelali do przechodniów z jadącego samochodu w rejonie Wynwood. Na ten moment policja nie zna motywów działań zamachowców.

Do innej strzelaniny doszło 26 maja w San Jose w Kaliforni na terenie zajezdni lekkiej kolei miejskiej. Sprawcą był zamachowiec-samobójca, który przed atakiem w zajezdni podczas spotkania związku zawodowego podpalił swoje miejsce zamieszkania, a po całym zdarzeniu popełnił samobójstwo. W wyniku tego zdarzenia zginęło 10 osób. Funkcjonariusze policji dostali także zawiadomienie o podłożeniu bomby na terenie zajezdni.

Jeszcze wcześniejszym przykładem strzelaniny jest ta z 24 maja, do której doszło w South Jersey w stanie New Jersey podczas niedzielnego przyjęcia. W związku z tym atakiem zginęły dwie osoby, a około czternastu zostało rannych. Sprawca do tej pory nie został ujęty.

Jak widzimy skala problemu jest bardzo duża. Wspomniane zdarzenia dotyczyły zaledwie tylko części miesiąca. Zgodnie z danymi Small Arms Survey w 2017 roku na całym świecie ludzie posiadali łącznie 857 mln sztuk broni palnej, jednakże aż cztery na dziesięć z nich należały do Amerykanów. W Stanach Zjednoczonych było aż 393 mln sztuk broni, co znacząco przekracza liczbę mieszkańców kraju, która w 2020 roku wynosiła niecałe 333 mln osób.

Komentując te wydarzenia należy zwrócić uwagę na fakt, iż posiadanie broni w USA ma długą „tradycję”, która wynikała z woli przetrwania osadników, ochrony życia i zdrowia rodziny i ochrony swoich posiadłości przed atakami band i Indian.

Współcześnie zjawisko to dotyczy powoływanych grup paramilitarnych (oddziałów milicji), sekt religijnych, grup anarchistycznych i rasistowskich (m.in. Ku-Klux –Klan) oraz ludzi o zaburzeniach umysłowych, itp.

W przypadku zaistnienia zdarzeń o charakterze kryzysowym podejmowane są interwencje przez agentów FBI i funkcjonariuszy policji. Według danych dostępnych w Internecie rocznie w USA tego typu zdarzeń ginie ponad 120 policjantów.

Dla porównania również w Polsce, chociaż nie mamy amerykańskich tradycji, wydawanie pozwolenia na broń jest dość powszechne. Należałoby się przyjrzeć w jakim celu wydano pozwolenie na broń? Jest ich kilka, np.: najczęściej dotyczy to wydania pozwolenia na broń myśliwską. W 2020 r. było to 130 448 pozwoleń i liczba tej broni w rękach prywatnych wzrosła do 347 284 sztuk. Ponadto w roku 2020 broń wydawana do ochrony osobistej osiągnęła – 32 184 sztuk, w celach sportowych – 39 205 sztuk. Kolekcjonerskich egzemplarzy wydano w tym czasie 30 256, a z innych powodów – 2 823 egzemplarze.

Ogółem pozwolenie na broń w roku 2020 uzyskało 234 916 osób, a liczba zarejestrowanych przez właścicieli egzemplarzy broni, na dzień 31 grudnia 2020 wyniosła 587 853 sztuki.

Nie mówimy tu o broni, która nie jest zarejestrowana a znajduje się w rękach osób prywatnych (czarny rynek handlu bronią, amunicją i materiałami wybuchowymi) a także o broni, do której jest dostęp (np.: magazyny uzbrojenia jednostek wojskowych, klubów strzeleckich itp.) i może być wykorzystana przez osoby, które ten dostęp posiadają.

W tym samym 2020 r. dokonano i usiłowano dokonać, z użyciem broni palnej, 23 zabójstw, a przy użyciu innego rodzaju broni (np. pneumatycznej) dokonano 19 zabójstw i usiłowań zabójstw. W tym samym roku wykorzystywano także materiały wybuchowe w celu usiłowania lub pozbawienia życia – dwukrotnie, a z użyciem niebezpiecznego narzędzia dokonano 369 prób (udanych i nie) pozbawienia życia.

W przypadku przestępstw rozbójniczych w 2020 r. broń wykorzystywano w 50 przypadkach (a niebezpiecznych narzędzi – 420 razy). Ogółem, w 2020 r., przestępstw z użyciem: broni palnej dokonano – 635 razy; broni gazowej – 274; broni pneumatycznej – 321, a innej broni (np. kolekcjonerskiej lub atrap) – około 400 razy.

Warto w tym miejscu dodać, że różnego rodzaju przestępstw (w tym gwałtów i napadów) dokonywano w Polsce także przy użyciu miotaczy gazu (252 razy); materiałów wybuchowych 396 razy (m.in. wysadzanie bankomatów); niebezpiecznych narzędzi – 2 872 razy; a ataki zwierząt to 240 przypadków.

(Komentarz opracował zespół: dr hab. Andrzej Aksamitowski, prof. US; dr hab. Marek Cupryjak)